18 marca gośćmi Salonu Księgarzy w Bibliotece Narodowej byli Marianna i Jerzy Okuniewscy, współwłaściciele sieci księgarskiej „Książnica Polska” z Olsztyna.
Spotkanie zatytułowane „Książka w sieci” prowadził Bogdan Klukowski, który na wstępie wyjaśnił, że nie chodzi o obecność książki w Internecie, lecz o sieć księgarską, jaką stworzyli i kierują państwo Okuniewscy.
Jerzy Okuniewski w księgarstwie pracuje „od zawsze”. Po ukończeniu technikum księgarskiego związał się z olsztyńskim Domem Książki i w tym samym miejscu pracuje do dzisiaj, przechodząc ze swoją firmą kolejne przekształcenia własnościowe. Jest też działaczem społecznym, na ostatnim zjeździe Stowarzyszenia Księgarzy Polskich został wybrany do Zarządu Głównego. Jego żona Marianna ma dwudziestopięcioletni staż i w zawodzie księgarza, i w małżeństwie. Została uhonorowana Złotą Odznaką SKP „za przeprowadzenie olsztyńskiego Domu Książki przez trudny okres prywatyzacji”. – Z mężem tworzymy naczynie połączone dla „Książnicy Polskiej” – powiedziała – chociaż nie wiem, czy sobie nie utrudniamy życia, gdyż ja mam większość udziałów w zgromadzeniu wspólników, ale firmą rządzi Jerzy jako prezes i jednoosobowy zarząd, a ja nie jestem członkiem zarządu tylko dyrektorem spółki.
Jerzy Okuniewski rozpoczął prywatyzację olsztyńskiego Domu Książki w 1987 roku. Od 1981 roku był dyrektorem tego przedsiębiorstwa, które obejmowało 63 księgarnie. Wówczas, jak wspominał, rozpoczęto już przygotowania do prywatyzacji. – Małe księgarnie gminne czy wiejskie z jednoosobową obsadą miały zostać w pierwszej kolejności sprywatyzowane lub ulec likwidacji – mówił – wówczas wywołało to euforię, bo każdy chciał być na swoim. Po przeprowadzeniu tej operacji w przedsiębiorstwie pozostały 43 księgarnie, z którymi przystąpiono do prywatyzacji firmy, lecz wkrótce ubyło jeszcze 20 placówek. W roku 1990 pozostaliśmy z 18 księgarniami i wówczas zdecydowaliśmy, że zostanie utworzona spółka pracownicza, która powstała pod koniec roku. 15 lutego 1991 roku firma została ostatecznie sprywatyzowana, a jej majątek przejęliśmy w drodze leasingu, który miał być spłacony w ciągu 10 lat. Udało nam się zakończyć spłaty po siedmiu latach i wówczas nasza firma stała się całkowicie niezależna.
Dzisiaj „Książnica Polska”, bo taką nazwę przyjęło sprywatyzowane przedsiębiorstwo, zatrudnia 77 osób, w tym 12 mężczyzn i 65 kobiet. Połowa pracowników ma wyższe wykształcenie, a ukończenie studiów jest obecnie warunkiem przy przyjmowaniu nowych osób do pracy. Średnia wieku pracowników wynosi 37 lat, średni staż 7,5 roku, a średnia płaca sięga 3100 zł miesięcznie, co – jak mówi Jerzy Okuniewski – jest wysokim wynagrodzeniem w Olsztynie.
Państwo Okuniewscy cały czas myślą o zwiększeniu liczby księgarń w swojej sieci, jednak, jak mówią, tworzenie nowych placówek jest dzisiaj bardzo trudne, o czym się sami przekonali. – Rynek krajowy z prawie 2500 księgarniami jest nimi przesycony – mówił Jerzy Okuniewski – i dlatego możliwe jest tylko przejęcie już istniejących placówek posiadających swoją stałą klientelę. Nowe księgarnie nie potrafią się wkomponować w istniejący krajobraz.
„Książnica Polska” podejmowała już kilkakrotnie próby przejęcia innych księgarń, ale nie przyniosły one jeszcze rezultatu. Jej prezes bardzo natomiast żałuje, że nie doszło do planowanego przed paru laty związania się sześciu przedsiębiorstw powstałych na bazie dawnych regionalnych Domów Książki, gdyż wówczas była szansa stworzenia sieci ustępującej tylko sieci Empik, ale silniejszej od obecnej sieci Matras. – Widocznie rynek nie dojrzał jeszcze do takiej koncentracji – ocenił Jerzy Okuniewski.
Największą księgarnią należącą do „Książnicy Polskiej” jest „Centrum Książki” w Olsztynie przy pl. Jana Pawła II. Na czterech kondygnacjach eksponowanych jest 50-60 tys. tytułów. Największy obrót uzyskuje się na pierwszym piętrze z literaturą popularno-naukową i naukową – 2 mln zł rocznie. W księgarni w ciągu roku organizowanych jest 50 imprez, głównie spotkań z autorami, na które średnio przychodzi 50 osób, ale są i takie, które gromadzą i ponad 150 osób. Duży tłok był ostatnio podczas spotkania z Bogusławem Wołoszańskim, a największy gdy przyjechał Jacek Kurski i wówczas publiczność zapełniła wszystkie możliwe miejsca. – Nie straszny jest nam sąsiedzki salon Empik, który oddalony jest tylko o 200 metrów – powiedziała Marianna Okuniewska. W ubiegłym roku obrót tej księgarni wyniósł 5,5 mln zł, a w planie jest osiągnięcie w tym roku sprzedaży na poziomie 6,7 mln zł. W przyszłym roku zaplanowano modernizację tej największej w sieci „Książnicy Polskiej” placówki, co ma spowodować według prezesa podwojenie obrotów do roku 2010.
Pani dyrektor zapewniła, że wszystkie uzyskane środki finansowe inwestują w księgarnie, z których większość znajduje się we własnych lokalach. W przypadku remontu następuje gruntowna zmiana całego wyposażenia, aby księgarnie spełniały oczekiwania dzisiejszej publiczności.
Całą sieć „Książnicy Polskiej” w 2007 roku miała 18,5 mln zł obrotu, a na ten rok zaplanowano wzrost do 22 mln zł. (pd)