Początki wolnego obrotu książką, a także wyzwania, szanse i problemy wolnego rynku książki w Polsce – to główne wątki poruszane podczas kolejnego spotkania z cyklu Salon Księgarzy, jakie 9 grudnia 2009 odbyło się w Bibliotece Narodowej w Warszawie. Gościem i bohaterem spotkania był dr Marek Tobera z Instytutu Informacji Naukowej i Bibliotekoznawstwa Uniwersytetu Warszawskiego.
Prowadzący imprezę Bogdan Klukowski przedstawił gościa jak znawcę i badacza polskiego rynku książki, ale również przypomniał jego bogaty zawodowy życiorys, czyli m.in. zatrudnienie w Księgarni Naukowej im. Bolesława Prusa, pracę naukową w Instytucie Badań Literackich Polskiej Akademii Nauk, jak również okres, w którym Marek Tobera kierował miesięcznikiem „Notes Wydawniczy”.
Dr Tobera przywoływał także wydarzenia, które uważa się za początek wolnego rynku książki w Polsce po przełomie polityczno – społecznym 1989 roku, jak pierwszą oficjalną rejestrację – pod koniec lutego 1990 roku – wydawnictwa Amber, czy koniec reglamentacji papieru. – Bardzo szybko obok entuzjazmu na rynku pojawiły się także niepokoje. Jednym z nich było pojawienie się inwestorów zagranicznych, jak Egmont czy Harlequin – wspominał. Ale właśnie z tym ostatnim wydawnictwem łączy się początek kariery pojęcia „promocji” w branży książkowej i wspominane, z nieskrywanym rozrzewnieniem, telewizyjne reklamy emitowane najlepszym czasie antenowym.
Najdłużej dyskutowanym, także przy aktywnym udziale zgromadzonej w Sali Darczyńców BN publiczności, wątkiem dotyczącym analizy tego okresu był brak rzetelnych danych o wartości rynku książki z pierwszej połowy lat 90. ubiegłego wieku oraz statystyki tytułów i nakładów. W trakcie ożywionej dyskusji padło nawet stwierdzenie, że za pierwsze wiarygodne informacje statystyczne można traktować wyniki z końca tej dekady.
(PW)